,,
Łączna liczba wyświetleń
Obserwatorzy
czwartek, 23 grudnia 2010
poniedziałek, 20 grudnia 2010
Krótki post..tak na wszelki wypadek...
jakby coś łamało nas w kościach od biegania po zaśnierzonych ulicach...
Polecam syropek domowej roboty . Doskonały na początkujące przeziębienie..ale dobrze przyjmować go profilaktycznie 2-3 dni w tygodniu (najlepiej przed spaniem) .
Polecam syropek domowej roboty . Doskonały na początkujące przeziębienie..ale dobrze przyjmować go profilaktycznie 2-3 dni w tygodniu (najlepiej przed spaniem) .
A oto przepis....
Jedna cebula pokrojona w grubą kostkę ,dwa ząbki czosnku , tyle samo świeżego imbiru. To wszystko zalewamy miodem. Wstrząsamy , odstawiamy na godz. w zamkniętym sloiczku . Po ok. godzinie mamy słodki syrop , który pijemy 2 łyżeczki po posiłku lub przed snem. Przechowujemy go nie dłużej niż 3 dni w lodówce.
Ale można i tak...gdy potrzebujemy rozgrzewki..np. po intensywnym odśnieżaniu podwórka :)
MIODOWA NALEWKA
1 litr spirytusu , 1 litr soku z cytryn , 1 litr miodu...
oczywiście porcje odpowiednio mogą być mniejsze..ważne jest zachowanie stosunku 1:1:1
Mimo wszystko , życzę DUŻO ZDROWIA !!!
W zimowe wieczory....
cofam się w czasie . ............
Przedświąteczny nastrój sprawia , że wpadam w melancholię ,taką miłą dla duszy zadumę . Za oknem śnieg , na parapecie palą się świece..a w kuchni bulgocze wigilijna kapusta . W takie wieczory przypominają mi się bajki z dzieciństwa... J. Ch. Andersena , braci Grimm czy opowieści z Doliny Muminków . Śmieję się sama do siebie na te wspomnienia . Dojrzała kobieta tęskni za bajkami !
Mam prawie dorosłe córki , wnuków jeszcze nie mam...ale zaczęłam zbierać książki z dzieciństwa . Być może to przejaw tęsknoty za czymś co minęło..co dawało dużo radości i przenosiło w inny świat....bajki.
Książki , które kiedyś można było kupić tylko po znajomości..z pod lady lub za jakieś dziwne talony np. za zdaną makulaturę . Może dlatego teraz , gdy mam w ręku takie stare wydania , patrzę na nie z ogromny sentymentem...i z tęsknoty za nimi grzebię wieczorami w internetowych antykwariatach .
Przedświąteczny nastrój sprawia , że wpadam w melancholię ,taką miłą dla duszy zadumę . Za oknem śnieg , na parapecie palą się świece..a w kuchni bulgocze wigilijna kapusta . W takie wieczory przypominają mi się bajki z dzieciństwa... J. Ch. Andersena , braci Grimm czy opowieści z Doliny Muminków . Śmieję się sama do siebie na te wspomnienia . Dojrzała kobieta tęskni za bajkami !
Mam prawie dorosłe córki , wnuków jeszcze nie mam...ale zaczęłam zbierać książki z dzieciństwa . Być może to przejaw tęsknoty za czymś co minęło..co dawało dużo radości i przenosiło w inny świat....bajki.
Książki , które kiedyś można było kupić tylko po znajomości..z pod lady lub za jakieś dziwne talony np. za zdaną makulaturę . Może dlatego teraz , gdy mam w ręku takie stare wydania , patrzę na nie z ogromny sentymentem...i z tęsknoty za nimi grzebię wieczorami w internetowych antykwariatach .
Subskrybuj:
Posty (Atom)